czwartek, 29 stycznia 2015

Wreszcie jestem oraz Król parkietu i róż

Hej :).
Ze szpitala wyszłam już w zeszłym tygodniu, ale dopiero teraz zebrałam się żeby napisać post. To, że mam ferie, wbrew pozorom nie oznacza, że mam na wszystko czas ;). Na oddziale nie miałam możliwości wypiekania modeliny, więc wzięłam się za koraliki, czego efekty zapewne będzie można oglądać już niedługo na blogu.
Tym razem przedstawiam wam pracę z modeliny (mój pierwszy kontakt z nią od dłuższego czasu), którą zrobiłam specjalnie na wyzwanie Niech żyje bal! w Szufladzie.





Naszyjnik przedstawia skrzydlato - liściasty  mózg siedzący na parkiecie w otoczeniu czarnych róż, stąd nazwa "Król parkietu i róż'. Parkiet jest zrobiony z piaskowej Fimo Soft pokrytej suchymi pastelami (swoją drogą przy jego fakturze było sporo roboty), a mózg, róże i liscioskrzydła  z Premo! Sculpey, z czego te ostatnie też pocieniowałam suchymi pastelami. To moja pierwsza praca wykonana przy pomocy dłut kulkowych, które to dostałam na święta.


 Łańcuszek jest odczepiany i ta zawieszka dzieli go ze swoją inspiracją, o której mowa niżej.




Podczas tworzenia wzorowałam się na Kluczu do wiedzy, który pokazywałam na tym blogu ponad pół roku temu (i to z nim Król ma wspólny łańcuszek). Nawet zdjęcia są z tą samą sukienką (a to dlatego, ze to moja jedyna gotycka :)):



Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :).