sobota, 30 czerwca 2018

W kolorach safari

Hej :).

Dzisiaj miało nie być posta, ale zobaczyłam, że na wyzwanie DIY Safari zostało zgłoszone tylko 9 prac, a zgodnie z regulaminem w takim przypadku nagroda jest przesuwana na kolejne (szkoda by było, żeby tak się stało), więc zgłaszam bransoletkę w kolorach kojarzących się z safari: płowej trawy, wypłowiałej zieleni i brązu w kolorze sierści. Myślę, że pasowałaby w sam raz do stroju podróżnika podziwiającego tamtejsze zwierzęta.
Nie bijcie mnie za szczerość, proszę ;).


Bransoletka powstała z muliny. Wygląda jak warkoczyk, ale ten wzór robi się zupełnie inaczej, wykorzystując supełki typowe dla bransoletek przyjaźni (w tym wypadku tylko prawy i lewy) :).


 Zapięcie typu makrama (są bardzo wygodne w zakładaniu i zdejmowaniu):


http://diytozts.blogspot.com/2018/06/32-wyzwanie-safari.html


Sponsorem jest sklep Elemenciki.pl.

Mulinowe pozdrowienia!

piątek, 29 czerwca 2018

Maszynka do makaronu i totalna improwizacja

Hej :).

Tak, to znowu ja, prawie nikt jeszcze nie przeczytał ostatniego posta, ale muszę się wyrobić z wyzwaniami do jutra, a poza tym sa wakacje i mam co publikować ;).

Poprosiłam dziadków, żeby mi kupili w prezencie maszynkę do makaronu i teraz testuję nową zabawkę ;). Jako jedną z pierwszych rzeczy spróbowałam zrobić Skinner Blend (cieniowany arkusz), a podczas zastanawiania się nad jego zastosowaniem, w głowie pojawił mi się mglisty zarys rajskiego ptaka. Kolor arkusza robiłam pod wyzwanie Szuflady (i różu nie byłoby mi szkoda, gdyby coś nie wyszło, to drugi powód, ale cicho xD), a w przypływie ułańskiej fantazji zwinęłam go w skrzydełka. Dalej trzeba było dodać oliwkowy, stąd korpus w takim kolorze. Zobaczcie sami, co wyszło:




 Użyłam mas Fimo Classic.



 Tu możecie zobaczyć rozmiar modeliniaka:


Jeszcze nie wiem, do czego go wykorzystam, zastanawiałam się nad naszyjnikiem, ale może do głowy przyjdzie mi coś lepszego.

On się wydaje bardzo delikatny, ale masy polimerowe (nie modeliny dla dzieci, bo to co innego) są naprawdę mocne i cienkie arkusiki wyginają się, zamiast się łamać, po czym wracają do pierwotnego kształtu. To świetne tworzywo, szkoda, że tak mało popularne w Polsce (przez to też dystrybutor przestał sprowadzać masy Sculpey, moje ulubione :( ).

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/06/wyzwanie-czerwcowe.html

Do zobaczenia w następnym poście!

czwartek, 28 czerwca 2018

Mój nowy przyjaciel

Hej :).

Wiem, że post dopiero co był, ale muszę trochę nadgonić wstawianie prac na wyzwania ;).

Jak już wspominałam w ostatnim poście z naszyjnikiem, bardzo chciałabym mieć kameleona, a nie bardzo mogę, co skłoniło mnie do produkcji "zamienników". Oto wspomniany w tytule nowy przyjaciel:



 Ogonek można wyprostować:


 Jak również owinąć go wokół palca lub gałązki:


 Biedny kami zestresował się nowym otoczeniem, więc przycupnął na mojej dłoni.


Sympatycznie mu patrzy z oczu, prawda?


Tu już, trochę bardziej ośmielony, zabrał się za zwiedzanie mieszkania.


Spodobało mu się siedzenie na orchidei. Wygląda na to, że widok zieleni obudził ukryte w nim geny prawdziwego kameleona.
Super, mam prawdziwego kameleona! Ale zaraz, przecież on zamiast zwierzęcych wnętrzności ma w środku... no właśnie, co? Zachęcam do zgadywania, jaka to technika (a właciwie dwie) i  czego użyłam, niedługo zaktualizuję post i wszystko będzie jasne (na razie specjalnie powstrzymam się od dodania etykiety z nazwą techniki) ;). Moja mama na początku myslała, że jest zrobiony z gumy (nie, nie jest xD).

Kameleon oczywiście zmierza swoim cudacznym krokiem na wyzwanie "Safari" na blogu DIY:

http://diytozts.blogspot.com/2018/06/32-wyzwanie-safari.html


którego sponsorem jest sklep elemenciki.pl.

Pozdrowienia prosto z Polski - krainy kameleonów xD.

------------------------------------

Edit 30.06:

Zagadka została rozwiązana, więc napiszę parę słów na temat sposobu wykonania zwierzaka. Kameleon jest uszyty na maszynie i pomalowany farbami akrylowymi. Wiem, że oczy z guzików trochę go zdradziły ;). W środku ogona znajduje się puchaty drucik (one się chyba nazywają druciki kreatywne), który przewlekłam przez całe jego ciało, żeby nie wypadł (jest wypchane, więc w ogóle go nie czuć).
Już jakiś czas temu wymyśliłam sposób na jego stworzenie i wykrój (składa się z 10 kawałków materiału i jest zrobiony takim sposobem jak tildy), ale moja rozklekotana maszyna do szycia (Łucznik 884) całkowicie odmówiła mi posłuszeństwa. Już mieliśmy ją zawieźć do serwisu, jednak okazało się, że da się ją tak ustawić, żeby jako tako szyła na małej prędkości, więc w końcu nie pojechaliśmy, bo i tak zbieram się do kupna nowej. Zastanawiam się między maszyną Brother F420 a maszynohafciarką Brother M280D, jeżeli ktoś z Was miał którąś z nich to chętnie poznam opinię. Pojadę jeszcze na testy do sklepu i popytam się obsługi. Jak już kupię, to na pewno napiszę na jej temat parę słów :).

No, chyba nie wypada nie napisać zakończenia posta, więc zostajecie pozdrowieni ponownie :P.

środa, 27 czerwca 2018

Naszyjnik kameleon

Hej :).

Na pewno już kiedyś wspominałam, że chciałabym mieć kameleona, więc żeby mieć chociaż namiastkę posiadania tego uroczego zwierzaka, zrobiłam taki oto naszyjnik:



 Wykorzystałam masę polimerową Premo! Sculpey i suche pastele.

Kameleon jest do góry nogami, bo miałam taką ułańską fantazję :P (i w drugą strone byłby nienaturalnie wygięty przy takim sposobie mocowania ogniwek).


Jako, że Afryka to królestwo kameleonów, zgłaszam moją pracę na wyzwanie "Safari" (one naprawdę tam występują, tylko większe zwierzęta bardziej rzucają się w oczy).

http://diytozts.blogspot.com/2018/06/32-wyzwanie-safari.html

Sponsorem wyzwania jest sklep Elemenciki.pl.


Miłego wieczoru!

PS: To nie ostatni kameleon, który się tu pojawi w najblizszym czasie :D.

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Caribena versicolor

Hej :).

Moja koleżanka jest zafascynowana pająkami, a że miała wczoraj urodziny, zrobiłam jej tematyczny prezent:



To Caribena versicolor, ptasznik nadrzewny, popularny (jak na pajaka) jako zwierzątko domowe.



 Naszyjnik jest zrobiony na metalowej bazie z masy Premo! Sculpey z dodatkiem pigmentów metalicznych i suchych pasteli.

Uroczy, prawda? :D


Pajączek, jako prezent urodzinowy, leci straszyć ludzi na wyzwaniu na blogu Studio75:

http://studio75pl.blogspot.com/2018/06/wyzwanie-5-urodziny-challenge-5-birthday.html

 60 prac scrapbookingowych, a tu nagle nie wiadomo skąd modelina i jeszcze do tego pająk xD.
A z uwagi na błękitny głowotułow zgłaszam go także na wyzwanie Gościnnej projektantki w Szufladzie:

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/06/wyzwanie-goscinnej-projektantki-w.html

Niech moc pająków będzie z Wami! :D

sobota, 23 czerwca 2018

Jack Skellington

Hej :).

Dzisiaj trzecia część mulinowej serii, bransoletka z Jackiem Skellingtonem (to bohater animowanego filmu "The nightmare before Christmas"):






Tym razem wzór autorski (po zrobieniu znalazłam podobne, ale coś takiego samo się nasuwa, jest dosć oczywisty), technika alpha pattern. Zapięcie to wodoodporna dwurzędowa makrama (teraz widzę, że jedna z nich obróciła się i widać jej tył :P).

Pracę oczywiście zgłaszam na wyzwanie "Supełki" w Art - Piaskownicy:

https://art-piaskownica.blogspot.com/2018/05/techniki-supelki.html

Pozdrawiam :).

środa, 20 czerwca 2018

Bransoletka "Uwaga"

Hej ;).

Przyszła pora na ciąg dalszy prac na wyzwanie "Supełki" w Art - Piaskownicy. Tym razem bransoletka "uwaga" z muliny:






Skorzystałam z wzoru #60272 z friendship bracelets. Bransoletka posiada trzyrzędowe przesuwane zapięcie typu makrama (wodoodporne). Czas jej zrobienia to coś koło 8 godzin (36 nitek).

https://art-piaskownica.blogspot.com/2018/05/techniki-supelki.html


*******************************

Zastanawiam się czy nie wstawić kiedyś posta z moimi lumpeksowymi zdobyczami, mam tego trochę, a dzisiaj upolowałam spodnie Guessa za niecałe 9 zł :D.

Dlaczego nikt tu nie wchodzi :( ? Tak, wiem, że to pytanie retoryczne.

Miłego dnia, a własciwie wieczoru, chociaż jest jeszcze jasno ;).

niedziela, 17 czerwca 2018

Gregorius

Hej ;).

Dzisiaj bransoletka zrobiona na zamówienie mojego nauczyciela łaciny:


 "Gregorius" to po łacinie Grzegorz.
Bransoletka posiada regulowane, wodoodporne, dwurzędowe zapięcie typu makrama, a wzór jest typu Alpha pattern (po polsku to metoda napisów) Czcionka z friendship bracelets (czasem sama rysuję, ale tu mi było wygodniej, żeby pan wybierał z gotowych).




Nowy własciciel jest zadowolony, więc się cieszę ;).

Pracę zgłaszam na wyzwanie "Supełki" a Art - Piaskownicy:

https://art-piaskownica.blogspot.com/2018/05/techniki-supelki.html

Spodziewajcie się w najbliższym czasie zalania bloga bransoletkami z muliny, bo na jednej zgłoszonej nie poprzestanę :D.

Pozdrawiam :).

piątek, 15 czerwca 2018

Mr chwost

Hej :).

Jakiś czas temu w Szufladzie pokazało się wyzwanie "chwosty", temat taki sobie jak dla mnie, niepasujący do modeliny, jedak zaparłam się, że coś wymyślę. W końcu się udało, tym razem sięgnęłam po szydełko:





Z tego, co widzę, nikt inny nie wpadł na taki pomysł (nie dziwię się, bo chyba faktycznie jest nietypowy). W pracy znajduje się aż pięć chwostów, cztery z szydełkowymi pierścieniami, a jeden (ogon) jest zwykły. Tym razem wyszło na bogato ;).

Użyłam włóczki YarnArt Jeans (to jest burgundowy, ale przy żadnych ustawieniach aparatu, a potem obrazu w IrfanView nie dało się tak zrobić, żeby wyglądał jak na żywo) i Altin Basak Myra (czarny). Wzór autorski, "kombinowany". W ogole raczej nie korzystam z gotowych wzorów, chociaz umiem je czytać, bo wymyślenie samemu wydaje mi się ciekawsze.

Dlaczego do włóczek tak bardzo przyczepia się wypełniacz :/ ? Ciągle go zdejmuję jak robię maskotki, a on znowu.

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/05/majowe-wyzwanie-otworz-szuflade.html

Pozdrawiam :).