Witamy w najnowszym poście, z tej strony Jesień! Jako, że rozsiewam swą magię dookoła już od 23 września, zostałam zaproszona na tego bloga jako gość specjalny i patron. Zadanie polegało na wykonaniu powiązanych ze mną zadań z listy. Nie przedłużając, oddaję głos Marcie:
Postanowiłam wziąć udział w trochę innym
wyzwaniu KTM, związanym z porą roku, bo poprzednie wydało mi sie bardzo sympatyczne. Nie mam w rodzinie dzieci, z którymi mogłabym realizować zadania, ale cześć z nich nadaje sie też do wypełnienia samemu. A więc:
1. Zróbcie jesienne zdjęcia
3. Wybierzcie się do lasu
9. Wybierzcie się na jesienny spacer, napawając się urokami jesieni
Zdjęcia zrobiłam w Puszczy Białowieskiej i okolicach, gdzie pojechaliśmy w poprzedni weekend. Na razie kolorystyka liści jest bardziej letnia, starałam się uwiecznić najbardziej kolorowe drzewa.
5. Zróbcie coś dla innych
Niedawno przez koło 3 tygodnie opiekowałam się gekonem orzęsionym kolegi. Bardzo sympatyczne zwierzątko, sama bym takiego chciała :).
Na drugim zdjęciu siedzi na szybie, a nie lewituje w powietrzu xD.
Tu zalicza się również to, że napisałam szkolne przedstawienie (inspirowane IV częścią "Dziadów"i innymi utworami romantycznymi), ale nie chcę go publikować w internecie.
27. Na spacerze szurajcie nogami w jesiennych liściach
28. Przeczytajcie książeczkę o jeżu, może poszukacie go w naturze i wykonacie wasze jeże np. z jabłek, z szyszek, plasteliny i makaronu, drucików, itp.
Widziałam niedawno koło mojego bloku rozjechanego jeża, mam nawet zdjęcie, ale jest zbyt drastyczne, żeby je tu wstawiać. [Od razu skojarzył mi się z tym, jak w wakacje kolega przesłał mi zrobioną nad morzem fotografię rozdeptanej ryby z podpisem "Leżała na brzegu w porcie. Idealne zdjęcie na pocztówkę.". Humor tak bardzo czarny xD.]
Szkoda zwierzaka, jak w przypadku każdej bezsensownej śmierci. Swoją drogą to bez sensu, że jeże, widząc samochód, zwijaja się w kulkę na środku jezdni, zamiast uciekać. Niby mieszkam w Warszawie, ale na samym skraju, więc dośc łatwo je spotkać, może uda mi się jakiegoś sfotografować, jak tupta pomiędzy krzewami.
Punkt oczywiście niezrealizowany.
30. Wyczarujcie coś ciekawego z dyni
Babeczki czekoladowo - dyniowe :D
Kiedy przypomniałam sobie, że nie zrobiłam zdjęcia upieczonych, zostało już tylko tyle:
Mam specjalną foremkę na ludzika - pierniczka, która jest raczej bardziej świąteczna, ale nie przejmuję się tym ;)
34. Napiszcie list
Witaj, Droga Nieznajoma!
Dokąd tak pędzisz, okutana płaszczem i owinięta grubaśnym szalikiem? Pewnie, jak tysiące innych, podążasz do domu w pospiechu, zajęta własnymi sprawami. Znikasz w tłumie, przeplatając swoją historię z dziesiątkami innych, mniej lub bardziej zwyczajnych życiorysów, starając się uciec przed wszechobecnymi szarościami miejskiego zgiełku. Marzysz o kubku gorącej herbaty, rozmowie z bliskimi, a może zabawie z psem? Jest godzina siedemnasta trzydzieści, żywe morze emocji przelewa się przez stację Metra, a nad każdą z jego kropli wisi coś na kształt komiksowego dymku, dzielnie podążającego za właścicielem.
Słyszysz mnie, Nieznajoma? Pomachałam do Ciebie, ale nie zauważyłaś ruchu mojej ręki, pogrążona w swoich rozmyślaniach. Zaczęłaś wspinać się po schodach, a potem rozłożyłaś parasol i usiadłaś na przystanku. Stanęłam obok, a jesienny deszcz zaczął spływać po mojej twarzy, przynosząc nową fale myśli. Spojrzałaś się na mnie krzywo, bo co to za głupi pomysł, żeby moknąć, jednocześnie trzymając w ręce przeciwdeszczową kurtkę z kapturem? Podjechał tramwaj, wstałaś w pośpiechu i zniknęłaś mi z oczu.
Prawdopodobnie nasze drogi życia już nigdy się nie skrzyżują, zaraz wyrzucisz moje istnienie ze swej świadomości. Byłam dla ciebie tylko częścią tłumu, szarej masy przeszkadzającej w dostaniu się do domu. Tramwaj dawno już odjechał, a ja stoję tu, przemoknięta do szpiku kości i patrzę się w pustą przestrzeń, która jednak skrywa w sobie masę pytań. Ludzie napierają na mnie z wyraźną pretensją, że tarasuję przejście. Spoglądam ostatni raz i chowam do kieszeni swoja inność, skrywając sie pod kapturem Zwykłego Człowieka.
Pozdrowienia, które nie zdążyły na tramwaj,
Samotna w tłumie ludzi
Czasami tak sobie piszę różne teksty.
Jakiś długi wyszedł ten post jak na mnie, ale tematyka też inna niz zazwyczaj.
Miłego wieczoru! (Jesień też pozdrawia)