niedziela, 14 października 2018

Jesienne wyzwanie dla każdego #1

 Witamy w najnowszym poście, z tej strony Jesień! Jako, że rozsiewam swą magię dookoła już od 23 września, zostałam zaproszona na tego bloga jako gość specjalny i patron. Zadanie polegało na wykonaniu powiązanych ze mną zadań z listy. Nie przedłużając, oddaję głos Marcie:

Postanowiłam wziąć udział w trochę innym wyzwaniu KTM, związanym z porą roku, bo poprzednie wydało mi sie bardzo sympatyczne. Nie mam w rodzinie dzieci, z którymi mogłabym realizować zadania, ale cześć z nich nadaje sie też do wypełnienia samemu. A więc:


1. Zróbcie jesienne zdjęcia
3. Wybierzcie się do lasu
9. Wybierzcie się na jesienny spacer, napawając się urokami jesieni








 Zdjęcia zrobiłam w Puszczy Białowieskiej i okolicach, gdzie pojechaliśmy w poprzedni weekend. Na razie kolorystyka liści jest bardziej letnia, starałam się uwiecznić najbardziej kolorowe drzewa.

5. Zróbcie coś dla innych




 Niedawno przez koło 3 tygodnie opiekowałam się gekonem orzęsionym kolegi. Bardzo sympatyczne zwierzątko, sama bym takiego chciała :).
Na drugim zdjęciu siedzi na szybie, a nie lewituje w powietrzu xD.

Tu zalicza się również to, że napisałam szkolne przedstawienie (inspirowane IV częścią "Dziadów"i innymi utworami romantycznymi), ale nie chcę go publikować w internecie.

27. Na spacerze szurajcie nogami w jesiennych liściach


 28. Przeczytajcie książeczkę o jeżu, może poszukacie go w naturze i wykonacie wasze jeże np. z jabłek, z szyszek, plasteliny i makaronu, drucików, itp.

Widziałam niedawno koło mojego bloku rozjechanego jeża, mam nawet zdjęcie, ale jest zbyt drastyczne, żeby je tu wstawiać. [Od razu skojarzył mi się z tym, jak w wakacje kolega przesłał mi zrobioną nad morzem fotografię rozdeptanej ryby z podpisem "Leżała na brzegu w porcie. Idealne zdjęcie na pocztówkę.". Humor tak bardzo czarny xD.]
Szkoda zwierzaka, jak w przypadku każdej bezsensownej śmierci. Swoją drogą to bez sensu, że jeże, widząc samochód, zwijaja się w kulkę na środku jezdni, zamiast uciekać. Niby mieszkam w Warszawie, ale na samym skraju, więc dośc łatwo je spotkać, może uda mi się jakiegoś sfotografować, jak tupta pomiędzy krzewami.
Punkt oczywiście niezrealizowany.

 30. Wyczarujcie coś ciekawego z dyni




 Babeczki czekoladowo - dyniowe :D
Kiedy przypomniałam sobie, że nie zrobiłam zdjęcia upieczonych, zostało już tylko tyle:


Mam specjalną foremkę na ludzika - pierniczka, która jest raczej bardziej świąteczna, ale nie przejmuję się tym ;)

 34. Napiszcie list

Witaj, Droga Nieznajoma!

Dokąd tak pędzisz, okutana płaszczem i owinięta grubaśnym szalikiem? Pewnie, jak tysiące innych, podążasz do domu w pospiechu, zajęta własnymi sprawami. Znikasz w tłumie, przeplatając swoją historię z dziesiątkami innych, mniej lub bardziej zwyczajnych życiorysów, starając się uciec przed wszechobecnymi szarościami miejskiego zgiełku. Marzysz o kubku gorącej herbaty, rozmowie z bliskimi, a może zabawie z psem? Jest godzina siedemnasta trzydzieści, żywe morze emocji przelewa się przez stację Metra, a nad każdą z jego kropli wisi coś na kształt komiksowego dymku, dzielnie podążającego za właścicielem.

Słyszysz mnie, Nieznajoma? Pomachałam do Ciebie, ale nie zauważyłaś ruchu mojej ręki, pogrążona w swoich rozmyślaniach. Zaczęłaś wspinać się po schodach, a potem  rozłożyłaś parasol i usiadłaś na przystanku. Stanęłam obok, a jesienny deszcz zaczął spływać po mojej twarzy, przynosząc nową fale myśli. Spojrzałaś się na mnie krzywo, bo co to za głupi pomysł, żeby moknąć, jednocześnie trzymając w ręce przeciwdeszczową kurtkę z kapturem? Podjechał tramwaj, wstałaś w pośpiechu i zniknęłaś mi z oczu.

Prawdopodobnie nasze drogi życia już nigdy się nie skrzyżują, zaraz wyrzucisz moje istnienie ze swej świadomości. Byłam dla ciebie tylko częścią tłumu, szarej masy przeszkadzającej w dostaniu się do domu. Tramwaj dawno już odjechał, a ja stoję tu, przemoknięta do szpiku kości i patrzę się w pustą przestrzeń, która jednak skrywa w sobie masę pytań. Ludzie napierają na mnie z wyraźną pretensją, że tarasuję przejście. Spoglądam ostatni raz i chowam do kieszeni swoja inność, skrywając sie pod kapturem Zwykłego Człowieka.

Pozdrowienia, które nie zdążyły na tramwaj,
Samotna w tłumie ludzi

Czasami tak sobie piszę różne teksty.

Jakiś długi wyszedł ten post jak na mnie, ale tematyka też inna niz zazwyczaj.

http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2018/09/jesienne-wyzwanie-dla-kazdego-1.html

Miłego wieczoru! (Jesień też pozdrawia)

6 komentarzy:

  1. Po pierwszym naszym wyzwaniu jesiennym, które było skierowane szczególnie do dzieciaków zmieniłyśmy zasady, stąd i zadania w kolejnych odsłonach sezonowych wyzwań są już tak planowane, by KAŻDY mógł wziąć w zabawie udział.
    Super, że dołączyłaś do celebrowania z nami jesiennych momentów :)
    Pisz, pisz...Pozdrawiam ciepło i dziękuję za udział w zabawie w KTM :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny list! Szkoda, że nie dasz się namówić na publikację Twojego przedstawienia w internecie, bo na pewno jest fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. List świetny, Dziękujemy za udzial w naszym jesiennym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite zdjęcia, wypieki smakowite, a list... wprost czekam na więcej! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólną zabawę z KTM

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozbawił mnie akapit z tym biednym jeżem. nie to, żebym się z niego śmiała ale napisane zabawnie. List też bardzo twórczy. Dzięki za udział w zabawie

    OdpowiedzUsuń