Hej :).
Jakiś czas temu w Szufladzie pokazało się wyzwanie "chwosty", temat taki sobie jak dla mnie, niepasujący do modeliny, jedak zaparłam się, że coś wymyślę. W końcu się udało, tym razem sięgnęłam po szydełko:
Z tego, co widzę, nikt inny nie wpadł na taki pomysł (nie dziwię się, bo chyba faktycznie jest nietypowy). W pracy znajduje się aż pięć chwostów, cztery z szydełkowymi pierścieniami, a jeden (ogon) jest zwykły. Tym razem wyszło na bogato ;).
Użyłam włóczki YarnArt Jeans (to jest burgundowy, ale przy żadnych ustawieniach aparatu, a potem obrazu w IrfanView nie dało się tak zrobić, żeby wyglądał jak na żywo) i Altin Basak Myra (czarny). Wzór autorski, "kombinowany". W ogole raczej nie korzystam z gotowych wzorów, chociaz umiem je czytać, bo wymyślenie samemu wydaje mi się ciekawsze.
Dlaczego do włóczek tak bardzo przyczepia się wypełniacz :/ ? Ciągle go zdejmuję jak robię maskotki, a on znowu.
Pozdrawiam :).
jak dla mnie pomysł super i wyszło cudownie ale też i trochę mrocznie!:):):)
OdpowiedzUsuńMrok zawsze wyziera z moej duszy ;).
UsuńŚwietny sposób na chwosta!;)
OdpowiedzUsuń