Postanowiłam sobie zrobić ozdobę do kwiatów. Trochę dziwną, bo w kształcie głowy człowieka - drzewo. Wątpię, żeby wzbudził dużo pozytywnych emocji, bo ludzie zazwyczaj nie przepadają za turpizmem, a enty i tym podobne stworzenia nie są specjalnie ładne. Zrobiłam też jakiś czas temu turpistyczną lalkę, więc moje artystyczne poczyna nia zmierzają w dziwna stronę :P. Nie przedłużając, oto dzisiejszy bohater:
Ulepiłam go z mas polimerowych (głównie Fimo Proffesional), a efekt omszałej kory drzewa uzyskałam przy pomocy farb akrylowych, malowałam jeszcze surową głowę. Oczy są polakierowane, patyczek można wyjąć.
Paprotka z mojego pokoju niestety trochę zmarniała po przesadzaniu, więc do zdjęć wzięłam inną.
w trakcie pracy
Wątpię, żebym coś osiągęła, ale zgłaszam pracę na wyzwania:
Na tym drugim blou spodziweają się raczej prac scrapbookingowych, ale nie było napisane, że nie można innych :P.
Pozdrawiam :).
Jak dla mnie - SUPER! :)
OdpowiedzUsuńCześć! Zostawiłam wiadomość na Twojej poczcie. Jeżeli masz możliwość, przeczytaj! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Przyda Się ! Pozdrawiam -Gosia*
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Przyda się.
OdpowiedzUsuńA tego to bym sobie do kwiatka nie wstawiła. Po co się bać po nocach że gość się gapi na ciebie....
OdpowiedzUsuńAle pomysł dobry, jak maski TIKI...
Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady!
OdpowiedzUsuńPrawie jak Groot :) Miło Cię widzieć w Wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuń