Hej :).
Postanowiłam zrobić jeszcze jedną pracę na wyzwanie Szuflady "Lusterko":
Miałam duże problemy ze zrobieniem zdjęć, bo mój wiekowy aparat nie do końca dobrze działa i przy przybliżeniu (musiałam ustawić aparat dalej, na statywie, żeby nie było mnie widać) nie mógł dobrze złapać ostrości (z Manual Focusem też coś jest nie tak), a poza tym nie dało się tak ustawić balansu bieli, żeby pokazywał rzeczywiste kolory różyczek, które są transparentne miętowe i jasnoniebieskie.
Gdyby nie statyw, zdjęcie wyglądałyby tak (raczej nie to, co trzeba zwracałoby uwagę):
Użyłam mas Cernit Number One ze starych zapasów, ale o dziwo nie wyschły tak jak stare Fimo (Soft jest pod tym względem najgorsze).
Przypomniało mi się, że kiedyś opublikowałam post o próbie Tollensa, która też wpisywałaby się w tematykę wyzwania. Można zrobić w ten sposób własne lustro :D
A na deser moja praca promująca oddanie 1% na STOP:
Pozdrawiam :).
Witam w wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie ozdobione. :D
OdpowiedzUsuńnajsik, bardzo ładne
OdpowiedzUsuńRamki widziałam, ale lusterka jeszcze nie...
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!