Pewnie niewielu z Was wie, czym jest tytułowa bohaterka. Otóż to łacińska nazwa polskiej płomykówki :). W Europie występują dwa podgatunki: T. a. alba i T. a. guttata, pierwszy z nich w zachodniej, a drugi w środkowej i wschodniej.
Wszyscy zawsze robią albę lub inne jaśniejsze podgatunki, więc ja zrobiłam guttatę:
Naszyjnik, jak zwykle, jest ulepiony z mas polimerowych. Użyłam pigmentów: gold, bronze i extra bright. Swoją drogą polecam półprodukty do cieni do powiek (miki metaliczne), dobrze się łączą z modeliną.
tak wygląda założony
i w trakcie pracy
Zgłaszam naszyjnik na wyzwanie Szuflady "ZOO":
W Warszawskim ZOO mają płomykówki, więc chyba pasuje ;). To dopiero pierwsza z kilku prac, które zamierzam zgłosić, bo temat bardzo mi podpasował - jak niektórzy wiedzą, kocham zwierzęta, w szczególności sowy. Zaleję Szufladę nawałem moich wytworów :P.
List ode mnie na kanale Ptaszniki Zająca.
Pozdrowienia, pełne zwierząt :D!
Bardzo ładny !
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńPiękna jest! :)
OdpowiedzUsuńŁał! Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Szufady!
Ciekawie wygląda na szyi. Fajnie , że coś dynda, bo dodaje to lekkości.
OdpowiedzUsuńPowodzonka w wyzwaniu!