poniedziałek, 1 czerwca 2015

Szydełkowy pan

Hej :).
Dzisiejszy post jest pod patronatem torby, która z niecierpliwością czeka na ozdoby :).
W ramach testowania nowego koloru cieniowanej włóczki powstał o taki pan z dumą noszący na głowie włóczkowy kapelutek (hmm, to w sumie podobnie jakby człowiek nosił kapelusz ze skóry, ale ten fakt pomińmy ;):








Nie mogłam się zdecydować między melonikiem a cylindrem, wiec zrobiłam coś pośredniego.
Ma ktoś jakaś propozycję co mogłabym jeszcze dodać, bo nie wiem czy nie jest za łyso? Byle nie na plecy, bo szanowny pan ma przyszyte do nich zapięcie broszki:



Po co? I tu właśnie wtrąca swoje trzy grosze torba:


Mam ja do paru lat, ale dopiero ostatnio sobie o niej przypomniałam. W porównaniu do niej golec (to taki brzydki ssak bez sierści jakby ktoś nie wiedział ;)) nie jest ani trochę łysy, wiec wypadałoby coś z tym zrobić. Zamierzam ją ozdobić, ale dokładniejszych planów na razie nie mam. I już wiecie po co zapięcie broszki :D.

I bonus w postaci drobnych zaległych prac:



kolczyki ptaki


tarty z truskawkami

Życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka, wszystkim, którzy czują się dziećmi (o, tak chyba najlepiej napisać ;)).