sobota, 31 marca 2018

Twarz z modeliny

Hej :).

Ostatnio ćwiczyłam lepienie twarzy z modeliny, bo zamierzam kupić utwardzacz Powertex i chcę zrobić silikonową formę, ponieważ gotowe główki tanie nie są, a gips kosztuje chyba coś koło 4 zł za 2kg w budowlanym (no co, ekonomiczne podejście jest bardzo praktyczne :P). Jak już miałam twarz (rozpędziłam sie z robieniem), postanowiłam zrobić zawieszkę (pod włosami, u góry jest wkrętka):


Włosy są zrobione z czesanki wełnianej. Głowa ma długość niecałe 4 cm (bez włosów na dole), czyli jest mniejsza niż na zdjęciu. Może zrobię z niej naszyjnik, chociaż, szczerze mówiąć, mogłoby byc lepiej, zwłaszcza usta. No nic, będę ćwiczyć dalej :). I polecam Fimo Proffesional Doll Art, dobrze się w niej modeluje, jak w zwykłej Fimo Proffesional.

****************************** 

Wiem, że to trochę dziwna pora na post, ale właśnie zrobiłam sobie przerwę między sprzątaniem i pójściem ze święconką, a robieniem sernika.

A propos wypieków, wypróbowałam nowy przepis, który znalazłam w internecie - ciasteczka z żółtego sera:

https://www.mniammniam.com/Ciasteczka_z_zoltego_sera-2156p.html

Polecam, tylko jak się ma małe jajka, to trzeba dodać dwa, nie jedno, bo inaczej wychodzi sucha masa, która się nie klei i nijak się nie da nic z niej uformować.


Szkoda, że tyle blogów, które lubiłam, zostało usuniętych lub nie są dalej prowadzone :(. Wróciłam, a tu jakos pusto...

Wielkanocno - modelinowe pozdrowienia :D.

czwartek, 29 marca 2018

Sikorkowe życzenia

Cześć ludziska, tu sikorka!
Myślę, że mnie poznajecie.
Nazywają mnie modraszka,
Ale to też pewnie wiecie.

Otóż chciałabym Wam złożyć
Od się serdeczne życzenia,
Życzę Wam, drogie człowieki,
Z Wielkanocy się cieszenia!

Niech jajeczko Wam się uda,
Spędźcie śniadanie spokojnie,
A zajączek wielkanocny
Niech Was obdaruje hojnie!

Dobra, drodzy czytelnicy,
Będę kończyć, bo ja, wiecie,
Dzisiaj stanę się prezentem
I do gości muszę lecieć! 



 Dzisiejszy post jest pod patronatem pomalowanej, styropianowej sikorki, która będzie prezentem wielkanocnym dla moich rodziców. W tle wiosenna pogoda xD.






 Z uwagi na czas swojego powstania, sikorka jest świątecznie nakręcona, stąd te życzenia.

- W rzeczy samej - powiedziała modraszka. A uściślając, stworzyłam je, bo Twoje na pewno byłyby takie, że śmiech na sali i niewarte WIELKANOCY.
- Ale to ja napisałam te życzenia! - powiedziałam, podejrzliwie spoglądając na ptaszka. Czyżby pod warstwą farby, w samym srodku styropianu kryła się fałszywa dusza?
- Tak , tak, okłamuj się dalej! - sikorka gniewnie nastroszyła pióra.- To ja jestem królową WIELKANOCY, a ty po prostu mi zazdrościsz!
- A w takim razie kto cię stworzył, co? - modraszka zaczęła wyprowadzać mnie z równowagi.
- WIELKANOC! - odpowiedziała.
Stwierdziłam, że ta dyskusja nie ma sensu i, pomimo protestów, schowałam styropianową kreaturę do szafki. No bo jak wytrzymać z kimś, komu w głowie tylko jedno słowo?

A życzenia serio są mojego autorstwa (chociaż nie najwyższych lotów), sikorka tak samo.


Pozdrawiam wielkanocnie :D.

środa, 28 marca 2018

Sowia poducha

Hej :).

Doczytałam w regulaminie Szuflady, że teraz można zgłaszać na wyzwania po kilka prac (kiedyś, jak często brałam w nich udział można było tylko po jednej), więc stworzyłam jeszcze poduszkę z głową sowy:


 Sowę namalowałam farbami akrylowymi na surówce lnianej.

A tak prezentuje się na fotelu:


Płótno zostało kupione przez moją prababcię jeszcze za PRLu. Niestety, zmarła jakiś czas temu, więc trafiło do mnie. Od początku myślałam, że uszyję z niego jakąś poduszkę, ale do zabrania się do roboty natchneło mnie wyzwanie.

Swoją drogą ciekawe, czemu surówka lniana ma specyficzny zapach nawet po upraniu.

I jeszcze kilka zdjęć z procesu produkcyjnego (xD):




na ostatnim zdjęciu załapał się mój Łucznik 884

Jak już wspomniałam, praca bierze udział w wyzwaniu "Wabi sabi" w Szufladzie.

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/03/wuzwanie-marcowe.html


Wydaje mi się, że jako stara, surowa rzecz w kolorach natury, uratowana przed wyrzuceniem na śmietnik dobrze wpisuje się w temat.

Zgłaszam ją również do Art Piaskownicy.

http://art-piaskownica.blogspot.com/2018/03/techniki-rysunek-i-malarstwo.html


Pozdrawiam :).

wtorek, 27 marca 2018

9 urodziny Art - Piaskownicy

Hej :).

Przeglądałam ostatnio bloga Art - Piaskownicy w poszukiwaniu jakiś fajnych wyzwań i trafiłam na urodzinową zabawę (banner przenosi do posta z nią):

http://art-piaskownica.blogspot.com/2018/03/9-urodziny-art-piaskownicy-candy-blog.html

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, kolejnych 9 lat! :)

Odgadnięte hasło: "Podążaj za swoimi marzeniami, a wszechświat otworzy ci drzwi tam, gdzie były tylko ściany".

W wyzwaniach też zamierzam brać udział :D.

************************** 

Żeby  post nie był taki pusty, wstawiam moje bransoletki z muliny (mam ich dużo więcej, w tym takie naprawdę grube i skomplikowane):



Puchacz :)

poniedziałek, 26 marca 2018

Ogrodniczki

Hej! :)

Od jakiegoś czasu chciałam stać się posiadaczką ogrodniczek, ale stwierdziłam, że po co tyle za nie płacić, skoro można zrobić samemu :D. Wyciągnęłem z szafy spodenki kupione kiedyś w używanej odzieży (zwykłe szorty), tkaninę, gumę, przełączyłam mózg na wyższe obroty i udało mi się wykombinować coś takiego (pomysł jest mój od początku do końca):



Przy przeglądaniu zdjęć zobaczyłam, że mogłam uprasować ten materiał w zwierzątka do zdjęć (to tkanina, więc się gniecie), ale cicho, nikt nie zauważy xD.




Możecie sobie przypomnieć, jak wyglądam, chociaż nie wiem czem, ale zawsze źle wyglądam na zdjęciach i mam jakieś głupie miny :P.




Jestem zadowolona z efektu, w lecie na pewno będę je nosić :D.

Dużo kupuję w używanej odzieży i czasem nachodzą mnie refleksje na temat osób, do których kiedyś należały te rzeczy. Kim są? Czemu wrzuciły ubranie do pojemnika? Bluzka czy spodnie prawdopodobnie dużo by nam powiedziały, gdyby mogły.

Wydaje mi się, że używana odzież i jej przeróbki dobrze wpisują się w klimaty wabi sabi jako rzeczy z historią, którym daje się nowe życie, więc zgłaszam pracę na wyzwanie Szuflady:

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/03/wuzwanie-marcowe.html


A jako gratis widziany dzisiaj wiosenny szpak:



Pozdrawiam wyzwaniowo :)

piątek, 23 marca 2018

Poecilotheria metallica

Cześć i czołem, mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie! :)

Dawno mnie tu nie było. Bardzo dawno. Cóż, droga mojego życia skręciła w inną stronę i nie znalazło się w nim miejsce na bloga (ale z rękodzieła nie zrezygnowałam). Nie wiem czy zamierzam tu wracać na stałe, ale zobaczyłam wyzwanie w Szufladzie i pomyślałam, że w sumie czemu nie wziąć w nim udziału.

Byłam ostatnio w Auchan i wypatrzyłam tenisówki po 12 zł, za parę, więc nie mogłam bez nich wyjść ze sklepu :P. Jak zawsze miałam więcej pomysłów niż butów, ale w końcu zdecydowałam się na pająka Poecilotheria metallica, czyli moim zdaniem najładniejszego ptasznika, jaki istnieje (tak, lubię pająki i nawet chciałabym mieć jednego w domu, ale moja mama się nie zgadza). Ciekawych, jak wygląda Poe, odsyłam do Google grafiki. Pokazał mi go kolega, pozdrawiam Cię, Dominik, jeśli to czytasz :D.





ostatnie zdjęcie jest z początku procesu tworzenia

Pajączek ma metaliczny (lustrzany) połysk (nie miałam innej metalicznej farby, przez co mój mieni się na kolor brązu, inaczej bym pewnie użyła srebrnej), więc leci na wyzwanie Szuflady "Lusterko".

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/03/otworz-szuflade-w-marcu.html


Pozdrowienia pełne pająków (dla tych, co się nie boją) i lecę robić pracę na kolejne wyzwania :D.