poniedziałek, 1 czerwca 2015

Szydełkowy pan

Hej :).
Dzisiejszy post jest pod patronatem torby, która z niecierpliwością czeka na ozdoby :).
W ramach testowania nowego koloru cieniowanej włóczki powstał o taki pan z dumą noszący na głowie włóczkowy kapelutek (hmm, to w sumie podobnie jakby człowiek nosił kapelusz ze skóry, ale ten fakt pomińmy ;):








Nie mogłam się zdecydować między melonikiem a cylindrem, wiec zrobiłam coś pośredniego.
Ma ktoś jakaś propozycję co mogłabym jeszcze dodać, bo nie wiem czy nie jest za łyso? Byle nie na plecy, bo szanowny pan ma przyszyte do nich zapięcie broszki:



Po co? I tu właśnie wtrąca swoje trzy grosze torba:


Mam ja do paru lat, ale dopiero ostatnio sobie o niej przypomniałam. W porównaniu do niej golec (to taki brzydki ssak bez sierści jakby ktoś nie wiedział ;)) nie jest ani trochę łysy, wiec wypadałoby coś z tym zrobić. Zamierzam ją ozdobić, ale dokładniejszych planów na razie nie mam. I już wiecie po co zapięcie broszki :D.

I bonus w postaci drobnych zaległych prac:



kolczyki ptaki


tarty z truskawkami

Życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka, wszystkim, którzy czują się dziećmi (o, tak chyba najlepiej napisać ;)).


środa, 20 maja 2015

Uwaga promieniowanie

Hej :).
Bardzo spodobał mi się temat wyzwania w Kreatywnym Kufrze -Maria Skłodowska-Curie. Mimo, że jest mało "biżuteryjny" i tak się uparłam, że coś wykombinuję. Myślałam i myślałam i w końcu powstało coś takiego:



Naszyjnik z masy polimerowej. Przerobiłam nieco znak "uwaga promieniowanie" umieszczając na nim kolby erlenmajerki zamiast trzech czarnych "ramion". Pomysł jest mojego autorstwa. Po bokach znaku dałam "okienka" z układu okresowego z radem i polonem.
Zgadnijcie, kto będzie go nosił jednocześnie promieniując miłością do chemii ;).
Cały wzór na żółtym znaku i napisy "Ra" i "Po" są z masy polimerowej (z cieniutkich wałeczków), tylko mniejsze napisy na "okienkach" zrobiłam farbą. Poniżej widać miedzy nimi różnicę:



  Nie, to nie bransoletka, to dalej ten sam naszyjnik ;).


A tutaj modelem jest moja kolba kura (tak na serio to nazywa się ssawkowa, ale kura pasuje o wiele lepiej ;)):


Na codzień używam jej jako stojaka. Czy Wy też uważacie, ze wygląda jak kura? :)

I jeszcze banner wyzwania:

http://kreatywnykufer.blogspot.com/2015/05/wyzwanie-wyjatkowe-kobiety-maria.html

Zastanawia mnie czemu wiele osób kojarzy neonowe kolory z promieniotwórczością, skoro powinny się kojarzyć raczej z luminescencją o_O?

Radioaktywny

poniedziałek, 18 maja 2015

Testowanie z Szufladą

Hej :).
Dawno temu zgłosiłam się na akcję Testuj z Szufladą, gdzie mieli zgłaszać się chętni do testowania koralików Kheops par Puca. Nie zostałam wtedy wybrana, dlatego bardzo się ucieszyłam gdy okazało się, że wszystkie osoby zgłoszone wtedy będą miały możliwość ich przetestowania. Każdy otrzymywał od Kadoro dwie paczki. Poprosiłam o kolory Tweedy Silver i Tweedy Green, które dostałam, za co bardzo dziękuję.

Kształt koralików kojarzy mi się z piramidami egipskimi i pazurami drapieżnych zwierząt. Wybrałam akurat te kolory, bo kojarzą się z lasem, a chciałam, żeby pasowały do jakiegoś polskiego drapieżnego zwierzęcia mieszkającego w lesie. Ostatecznie zdecydowałam się na puszczyka mszarnego. Całość wygląda tak:



puszczyk
Zrobiony przeze mnie z masy polimerowej.


i pasek z koralików
Użyłam Kheops par Puca i czarnych Toho round 11/.



na mojej ręce
(albo mi ie wydaje, albo na tym zdjęciu wygląda dużo bardziej kościotrupio niż w rzeczywistości ;))
Ze względu na puszczyka chyba nietrudno się domyślić, że zostaje u mnie :).


zdjęcie z montowania bransoletki (niestety zapomniałam zrobić zdjęcia z lepienia puszczyka)
 Koraliki z zewnętrznego rzędu dodawałam cofając się przez wszystkie koraliki i jeszcze przed każdym dodawanym (czyli żyłka jest w większości dziurek przewleczona dwa, a w niektórych trzy razy). To dlatego, że Kheops par Puca mają dziurki w nietypowym miejscu.

Jak już wcześniej wspominałam, bransoletka bierze udział w Wielkim Testowaniu z Szufladą:


Muszę się spieszyć, bo w KK zaraz się kończy wyzwanie chemiczno-fizyczne (z Marią Skłodowską-Curie), a takiego tematu sobie nie odpuszczę :).
Pozdrawiam ;).

niedziela, 10 maja 2015

Z.I.E.M.N.I.A.K.

Hej :).
Zastanawialiście się kiedyś skąd się wzięła nazwa "ziemniak"? Uchylę rąbka tajemnicy. Ziemniak to nie warzywo, ziemniak to tajny skrót:
Złożony
Imponujący
Element
Mogący
Notorycznie
Ignorować
Arogancką
Konewkę

Nie dziwię mu się w sumie, bo kto by chciał prosić kogoś aroganckiego o wodę, która w dodatku też jest arogancka?

Jego złożoność pokazuje poniższy obrazek:


Przyjrzyjmy się bliżej jego poszczególnym częściom (i ziemniaka,. i obrazka):


 kwiat Krzychu - szpaner jakich mało. Nosi okulary przeciwsłoneczne żeby zwrócić na siebie uwagę owadów.

  
 liść Leopold - miłośnik cukru. Jest zielony z zazdrości gdy widzi okulary Krzycha.


łodyga Łucja - interesuje się transportem i w przyszłości chce zrobić prawo jazdy.


korzeń Karol -znany złodziej. Niby taki chudy, a ciągle kradnie substancje odżywcze.

bulwa Bożena - jej pasją jest kolekcjonowanie. Obojętnie czego, bo wyznaje zasadę, że im więcej tym lepiej.

Co jedliście dzisiaj na obiad? Niech zgadnę - bulwę Bożenę razem z jej kolekcją! Pół biedy bulwa, ale kolekcję akurat mogliście zostawić. Na pamiątkę.

Nie, moje żarty wcale nie są załamująco głupie xD. Dajcie znać ile razy zrobiliście mega facepalm ;).

 

poniedziałek, 4 maja 2015

Nowa technika - sznur turecki

Hej :).
Dzisiaj o moich zmaganiach z nową techniką - sznurem tureckim. Korzystałam z tego tutorialu.
Pierwsza próba wyszła tak:


Druga była na prezentem dla mamy:


Zrobiłam ich zdjęcia już parę dni temu, ale były na nich tak rażące cienie, że nie nadawały się do publikacji, a nijak nie mogłam się ich pozbyć ustawiając bransoletki pod różnym kątem do słońca. W końcu zrobiłam tak: postawiłam odpowiednio rozłożony kalendarz obok bransoletki leżącej na tle, a żeby zdjęcia nie były poruszone, ustawiłam aparat na statywie na najniższym  i przybliżyłam. Statyw był kupiony dawno temu do robienia zdjęć ptaków i nigdy nie myślałam, że wykorzystam go do robienia zdjęć biżuterii. :)

Pewnie niektórzy już wiedzą, że zostałam wyróżniona w Kreatywnym Kufrze:

http://kreatywnykufer.blogspot.com/2015/04/wyniki-wyzwania-tematycznego-organizer.html

Miałam za dużo rzeczy na pasku bocznym, więc utworzyłam na blogu stronę Wyróżnienia.

--------------
Już przyszła pora na małe kaczuszki (zdjęcia zrobione wczoraj):



Zastanawia mnie jak to możliwe, że bardzo młode blaszkodziobe (czyli kaczki, gęsi i łabędzie) są tak puchate, a nie nasiąkają wodą.

Miłego wieczoru! :)

sobota, 2 maja 2015

Wymianka z Nikolą

Hej :).
Ostatnio wymieniłam się z Nikolą z bloga NikArt. Wysłałam jej czesanki do filcowania, koronkowy naszyjnik i parę innych rzeczy. Co jej wysłałam możecie zobaczyć TU.

Paczka, która dostałam podejrzanie grzechotała i przestraszyłam się, ze coś się stłukło ale ku mojemu zadowoleniu wszystko okazało się być w całości. Co grzechotało? Dowiecie się później, bo ta śliczna filcowana sówka bardzo chce być na pierwszym zdjęciu w poście:



Hehe ;) W tę folię zapakowana była sówka.


koraliki i bezpieczne oczy
To rzeczy z tych plastikowych pudełek tak grzechotały. Hmm, zabawnie wyglądałby grzechotnik z takim pudełkiem na końcu ogona zamiast swojej grzechotki :P.


mulina, sznurki, brokat, nic monofilowa, stojak na kolczyki sztyfty
Mam teraz bardzo dużo nici monofilowej. Do czego by ją wykorzystać? Wiem, zacznę robić z niej na szydełku (to oczywiście żart, który zrozumie tylko ten, kto wie jaka jest cienka) ;).

Koperta ma w rogach serduszka, wzorek dookoła mojego adresu i taki fajny rysunek:


Koperta, którą dostała Nikola też jest ozdobiona rysunkami.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z wymianki. Sówka bardzo mi się podoba, a pozostałe rzeczy na pewno mi się przydadzą. Wielkie podziękowania dla Nikoli :).

-------------------------------------

Zobaczcie, co do mnie przyszło:


Szkoda, ze dystrybutor wycofał z Polski większość kolorów tej włóczki, ale całe szczęście mój ulubiony (dwa motki po prawej) nadal jest w sprzedaży.

Jestem na liście szczęśliwców, którzy załapali się na Testuj z Szufladą. Dostałam dokładnie takie kolory koralików Kheops par Puca o jakie poprosiłam, więc jestem bardzo zadowolona. Mam już dokładny projekt pracy :).

Nowa technika będzie na blogu już niedługo. Miała być teraz, ale zdjęcia, które zrobiłam, okazały się być okropne, a mój aparat na razie poszedł sobie na wycieczkę (oczywiście nie sam :P), wiec nie mogę zrobić nowych.

Uh, nie wiem za co się teraz zabrać. Zastanawiam się pomiędzy filcowaniem, szydełkowaniem i robieniem pracy na wyżej wspomniane testowanie. Jednak zajmowanie się wieloma technikami ma też jakieś wady ;).

Miłego dnia!

środa, 29 kwietnia 2015

Podwójnie rozgwiaździsta bransoletka

Hej :).
Po odpakowaniu zakupów zrobionych za bon wygrany w wyzwaniu KK Mapka, od razu zachwyciłam się przekładką  rozgwiazdą.. Chwyciłam za sznurek skręcany z tej samej paczki, dobrałam drugi pod kolor i powstała taka bransoletka:


Najpierw chciałam na dole przyczepić rozgwiazdę z koralików, ale żeby była odpowiednio mała, musiałabym mieć koraliki mniejsze od 15/0, a to trochę nierealne :).
Obecnie rzadko robię takie wymagające mało czasu rzeczy, bo zużywają półfabrykaty z prędkością światła i zalegają nieużywane, ale ta na pewno nie będzie zalegała :).

Niby obie to rozgwiazdy, a jednak zdecydowanie się różnią:



Nauczyłam się nowej techniki (tak, znowu ;) i już niedługo będzie na blogu.
Pozdrawiam rozgwiaździście (nawet podwójnie!). :)

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Filcowana róża

Hej :).
Ostatnio koleżanka pożyczyła mi foremki do filcowania róży i chcąc je wypróbować zrobiłam coś takiego:


Przy okazji zniszczyłam moją matę do filcowania (jest za cienka do filcowania w foremkach) i muszę kupić nową, bo róża jakoś nie zamierza mi jej naprawić (bezczelna, nie odzywa się, gdy ją o to proszę) ;).
Foremki są na trzy wielkości serduszek i liść, które później się łączy ze sobą.

Zastanawiam się co mogę z niej zrobić poza broszką, bo jest dosyć spora:


Ma ktoś jakiś pomysł? Mniejszą można by wykorzystać do ozdobienia opaski na włosy lub czapki, ale kto by chciał nosić na głowie taki grzmot :P?

Miłego wieczoru! :)

sobota, 25 kwietnia 2015

Rozpoznaj ptaka i wygraj nagrodę!

Hej :).
Dawno tu nie było żadnego konkursu ani rozdania, więc wypadałoby to nadrobić :).
Zasady są proste: należy rozpoznać gatunek ptaka (wymagam polską dwuczłonową nazwę [np. myszołów zwyczajny, nur lodowiec], może być też łacińska) i napisać odpowiedź w komentarzu pod tym postem razem ze swoim mailem. Każdy może podać tylko jedną nazwę. Będę odpowiadać w komentarzu czy jest prawidłowa. Pierwsza osoba, która zgadnie, otrzyma niespodziankę związaną z ptakami, w tym celu napiszę na maila podanego w jej komentarzu.
Nie przedłużając, oto zdjęcie:


Wskazówką jest to, że to ja je zrobiłam, czyli to nie może być coś bardzo rzadkiego, bo inaczej bym się pochwaliła zamiast robić konkurs :). Druga wskazówka znajdowała się w jednym z postów dość dawno temu, a trzecia wymaga nieco spostrzegawczości ;).

Na poprawę humoru moje (i przeze mnie przerobione) zdjęcie łyski:


Przez tą minę i obrączkę na szyi aż się o to prosiła ;).

Powodzenia!

EDIT:

Konkurs jest już zakończony, więc napiszę, po czym poznać, że na zdjęciu jest puszczyk zwyczajny. Żeby było wszystko lepiej widać, dodam zdjęcie, na którym siedzi przodem (specjalnie dałam tamto, żeby nie było tak łatwo):


Chyba każdy od razu się domyślił, że na zdjęciu jest jakaś sowa :). Lista gatunków sów występujących w Polsce:
1. płomykówka
2. puchacz
3. sowa śnieżna
4. puszczyk zwyczajny
5. puszczyk uralski
6. puszczyk mszarny
7. uszatka zwyczajna
8. uszatka błotna
9. sowa jarzębata
10. sóweczka
11. włochatka
12. pójdźka
13. syczek

* mając porównanie do drzewa widać, że jest średniej wielkości, więc odpadają duże gatunki ( puchacz, sowa śnieżna, puszczyk uralski i mszarny) oraz małe (sóweczka, włochatka, pójdźka, syczek)
* siedzi na pniu drzewa, a w tle widać następne, więc odpadają uszatka błotna i płomykówka, które żyją w środowiskach z co najwyżej pojedynczymi drzewami
* jest brązowa, więc odpada sowa jarzębata
* nie ma na głowie "uszu" z piór, więc odpada uszatka zwyczajna
I tym sposobem pozostał tylko puszczyk zwyczajny. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że napisałam, że nie jest szczególnie rzadki, to już na wstępie odpada nam większość gatunków. Nawiasem mówiąc puszczyk zwyczajny jest najpospolitszą polska sową.

Mam nadzieję, ze mój tok rozumowania jest jasny dla wszystkich :).
Zdjęcie zrobiłam w Parku Arkadia koło Królikarni Warszawie. Znam kilka lokalizacji puszczyków zw. w moim mieście i jeśli ktoś będzie chętny to napiszę gdzie. :)

piątek, 24 kwietnia 2015

Gawial lubi być w centrum uwagi

Hej :).
Już od dawna zastanawiałam się, co ulepić na wyzwanie MMH Szlakami Kultur Indie. Najpierw planowałam zrobić widok z góry na Ganges, ale nie znalazłam w otchłani internetu żadnego zdjęcia robionego z tej perspektywy. Potem pomyślałam o trupie pływającym w Gangesie, ale stwierdziłam, że to chyba lekka przesada xD. Idąc tropem Gangesu pomyślałam o gawialu gangesowym, który, jak głosi Wikipedia, jest dla hindusów zwierzęciem poświęconym bogu Wisznu. Gawial nie kojarzy Wam się z Indiami, prawda? Pewnie nawet do teraz nie wiedzieliście, że coś takiego istnieje (to taki śmieszny gad z długim i chudym pyskiem należący do rzędu krokodyli) ;). Wtedy w mojej głowie zapaliła się lampka: skoro gawial jest tak mało znanym symbolem Indii (i w ogóle jest mało znany), to pewnie jest mu z tego powodu bardzo smutno:


Na pocieszenie dla niego, umieściłam jego głowę na naszyjniku:


Gawial odwdzięczył mi się wypalając błyskawicznie modeliniaka swoim oddechem (taa, bo na pewno krokodyle zieją ogniem xD). Pewnie sobie pomyśleliście, że jestem za stara na pisanie takich głupich żartów. A ja Wam powiem, że jestem za stara, żeby ich nie pisać jak mi przychodzą do głowy, bo po coś chyba uczą w szkole alfabetu, nie? :)
No dobra, odkładamy na bok gawialowe żarty i teraz na poważnie: Tadż Mahal w górnej części jest po to, żeby nie będąc zoologiem i znawcą hinduizmu jednocześnie móc się skapnąć, że chodzi o kulturę Indii. Wykorzystałam do niego imitacje granitu z Cernitu i Premo! (tego ostatniego jest tu tak mało, że prawie go nie widać). Swoją drogą to ciekawe, że pierwszy z nich nie jest w ogóle transparentny, a drugi tak. Zawieszka ulepiona jest na metalowej bazie o średnicy 3 centymetrów. Woda, jak w moich jeziorkach i morskim naszyjniku, jest zrobiona z zabarwionego Fimo Liquid (te farfocle wzięły się stąd, że w prawdziwych rzekach pływa tego pełno) , a gawial przyklejony dla odmiany na Fimo Liquid ;). Śmiesznie, że na tak małej pracy wykorzystałam go do dwóch różnych rzeczy.
A tu macie zawieszkę na mojej wielkiej łapie:


Całe szczęście, że mam narzędzia dentystyczne.

Banner wyzwania, co do tworzenia skłania:

http://modelinamojehobby.blogspot.com/2015/04/wyzwanie-indie.html

Pozdrawia Was
gawial gangesowy,
co kolor ma niezdrowy
(no, jakby człowiek miał taki kolor twarzy, to chyba byłoby mu mega niedobrze)
:)