Hej :)
Właśnie skończyłam moją drugą pracę z sutaszu:
Ma około 5,5 cm wysokości (nie licząc krawatki). Nie wiem czy ją widzicie, ale krawatka jest po lewej stronie zdjęcia. Ogólnie wisior jest krzywy, ale chyba zrobiłam jednak małe postępy od pierwszego razu. Ten przynajmniej ma kamień w środku. Tak naprawdę to "kamień" jest zrobiony z modeliny i pigmentów oraz polakierowany. Zgadlibyście? ;)
Miłego wieczoru :)
bardzo ładnie Ci wyszła
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, jakoś ja nigdy się raczej nie przekonam do sutaszu :) Ja tam na początku myślałam że to na serio jakiś kamień.. ;D
OdpowiedzUsuńJest postęp :D. To w środku wygląda jak prawdziwy kamień, raczej bym nie zgadła, że to modelina ;)
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo dobrze :) Jak drugi raz to brawo!
OdpowiedzUsuńjak na drugi raz to całkiem nieźle, choć do takich idealnych sutaszy to pewnie jeszcze daleka droga, próbowałam raz zrobić wisiorek z kamieni i koralików metodą sutaszu i jest to cholernie trudne wbrew pozorom. Potrzeba dużo staranności i dokładności, bo inaczej to kicha. Ja się poddałam po pierwszym razie, nie mam cierpliwości,.
OdpowiedzUsuńŁadne. :)
OdpowiedzUsuń