Właśnie macie okazję przekonać się jaka technika zajęła mnie tym razem. :)
Nie przepadam za szyciem na maszynie, więc obie truskawki są szyte ściegiem za igłą ręcznie. Do wypchania obu prac użyłam wypełnienia z poduszki.
Pierwsza, wykonana z kawałka materiału, który znalazłam w domu i filcu:
Ma około 8 cm wysokości.
Druga, uszyta z kupionych materiałów. Niestety w sklepie nie było zielonego, ale dzięki temu truskawka jest "amerykańska" ;).
Ma kilkanaście cm wysokości.
Miłego dnia! :)
no no no , podziwiam, ja ręcznie potrafię tylko nitkę splątać, miłego dnia
OdpowiedzUsuńFajne! Ta pierwsza mi się bardziej podoba, ale ta druga ciekawa, bo amerykańska ;)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne truskawy :)
OdpowiedzUsuńsą super! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńPierwsza zdecydowanie bardziej mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńPokochałam amerykańską truskawkę ^^
OdpowiedzUsuńhttp://modelinove-love.blogspot.com/
*.*
OdpowiedzUsuńIdealne, jak ja mam zszyć skarpetkę to mam problem, a co dopiero takie coś uszyć? :O
Ahaha super! Truskawka w kratkę mnie urzekła, ale amerykańska również fajna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne truskawki ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. :)
OdpowiedzUsuń