Hej ;)
Chociaż słodycze lepię rzadko, postanowiłam spróbować swoich sił w torcikach (to moja pierwsza próba). Żeby nie było za nudno, jeden z nich został pocieniowany pastelem i zaopatrzyłam go w skrzydełka. Kropki namalowałam farbą akrylową.
Po raz pierwszy również próbowałam zrobić cieknącą polewę (nie mam zielonego pojęcia czemu jest taka ciemna, fimo liquid pomieszałam z farbą w kolorze ultramaryny, a nie granatowym xD).
Chyba nie jest jakoś bardzo źle? Powstało też trochę zawieszek i koralików czaszek (dla porównania: karabińczyk widoczny na zdjęciu ma wielkość 10 lub 12 mm, nie pamiętam ;)).
No nie. Nie wiem czemu ale na zdjęciach wyglądają dużo gorzej niż w rzeczywistości :(.
Co o tym wszystkim sadzicie?
PS: Niedługo zamierzam zorganizować konkurs więc śledźcie uważnie bloga ;).
Bardzo fajne torciki :)
OdpowiedzUsuńCzaszki też ekstra!
Ps. Szkoda, iż nie powiedziałaś mi o tym, że robisz kartki, bym ci cos do naszej wymianki dołożyła, bo moja mam robi kartki i bym jej "podkradła" :)
Nie powiedziałam, bo kiedy się wymieniałyśmy to nie przypuszczałam, że będę je robić ;-).
UsuńW takim razie oki :)
Usuńurocze te torciki :)
OdpowiedzUsuńLepiej mieszać liquid z odrobiną fimo wtedy na pewno kolor się nie zmieni :) a czaszki bardzo fajnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za radę :-)
UsuńFioletowa czaszka jest super. :)
OdpowiedzUsuń