środa, 30 maja 2018

Corvus crux

Hej :).

Jak zapewne wiedzą niektórzy z Was, lubię mroczne ubrania i biżuterię, więc w moim zgociałym umyśle powtała wizja takiego naszyjnika:




Składa się z dwóch części, chokera i wiszacego łańcuszka, na którym emanuje mrokiem skrzydlaty kruk:


Ulepiłam go z mas Premo! Sculpey z dodatkiem pigmentów metalicznych Antique silver i Misty provence (fioletowy z niebieskim połyskiem). Ładnie się mieni oglądany z różnych stron.


Krzyżyki wyplotłam z koralików Toho 15/0 z Fire Polish 3 mm na środku.

zgociała ja

"Corvus" to po łacinie kruk, a "crux" krzyż. Gotyckie naszyjniki mają często nazwy w tym języku, pewnie dlatego, że tak jest bardziej mrocznie ;).

Założyłam go dzisiaj do szkoły i ogólny odzew był pozytywny ;).

Pracę zgłaszam na wyzwanie Szuflady "Fioletowy":

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2018/05/wyzwanie-majowe.html



Miłego dnia!

5 komentarzy:

  1. Piękny i oryginalny naszyjnik. Świetnie w nim wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest fantastyczny. :D Ja zawsze chcę stworzyć coś gotyckiego, ale finalnie zawsze kończę z uroczymi kwiatkami. xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Gotyk i mnie kręci i nęci, praca świetna, mroczna. Witam w wyzwaniu Szuflady i witam w koralikowej zabawie na blogu DIY :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No taka biżuteria to na pewno zwraca uwagę. Świetnie ulepiłaś tego ptaszora!

    OdpowiedzUsuń