*post z opóźnioną publikacją, bo jestem na kajakach*
Hej :).
Dzisiaj na tapetę bierzemy zaległe poduszki z sową i misiem:
A tu razem:
Wiem, że nie są dzieła sztuki, ale na kiermaszu wypada mieć też tańsze rzeczy ;).
Acha, gdyby ktoś z Was szył maskotki to nie kupujcie do wypełnienia ich najtańszej poduszki z Ikea, bo wypełniacz się źle układa w niektórych miejscach, np. w szyi królika. Za to do poduszek jest jak najbardziej dobry :).
Wadą tego, że się robi prace w wielu technikach jest mnóstwo materiałów do tworzenia w domu, tyle, że nie mieszczą się w szafkach, a zawsze czegoś brakuje i trzeba to kupić :/.
Pozdrawiam :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz