Ostatnio miałam przyjemność wymienić się z Anią z bloga Płonące Motyle. Prosiłam ją o niespodziankę, jajo ozdabiane techniką decoupage oraz przydasie i jestem baaardzo zadowolona. Jeśli jesteście ciekawi, jakie są jej wrażenia oraz co dostała ode mnie to zajrzyjcie tu.
Nie spodziewałam się, że paczka będzie aż taka wielka (nie zrobiłam jej zdjęcia przed odpakowaniem, ale uwierzcie mi na słowo, że była wielka :P).
Najpierw moim oczom ukazał się taki wazonik z tulipankami:
Jest świetny! Jeszcze tylko trzeba wymyślić, gdzie go postawić ;).
Jajo - przyda się na następną Wielkanoc, bo ja nie lubię robić dekoracji wielkanocnych :).
Zawieszka z bardzo fajnym (bo wypukłym!) napisem.
Świecznik ze świeczką (taka drobna informacja dla chcących się ze mną wymienić - jestem uczulona na zapachowe świeczki).
pyszna czekolada :)
Była jeszcze mini saszetka z kawą, ale ją przygarnął mój tata (ja nie lubię kawy).
przydasie - wstążki, koraliki i kawałek modeliny Fimo
bibuły, rurki z papierowej wikliny (i bardzo dobrze! Kiedys pomagałam mojej koleżance je robić i nie chciałoby mi się zwijać aż tylu :p) i półprzezroczyste cuś
Podsumowując, wymiankę uważam za bardzo udaną. No i zachęcam Was do wymienienia się z Anią, bo robi naprawdę świetne rzeczy :).
fajna wymianka :)
OdpowiedzUsuńPrzy tej to moja jest bidna... Ja ci tyle dobroci nie mogłam wysłać, bo nawet nie miałam co włożyc za bardzo do tej koperty... Aż wstyd! Babeczka ci tyyyyle nakładła.... Ale super, że jesteście zadowolone z wymiany i to najważniejsze !
OdpowiedzUsuńDlaczego wstyd? Wymianka z Anią z założenia miała być dosyć spora, a ta z Tobą mała ;-).
UsuńA chyba że tak... To już ocieram łzy... :-)
UsuńŚwietna wymianka! :)
OdpowiedzUsuń