Hej :)
Jakiś czas temu dostałam sznurki do sutaszu od zaprzyjaźnionej osoby. W sobotę wieczorem coś mnie podkusiło, żeby coś z nich uszyć i powstał taki dziwny twór:
Szczerze mówiąc nie wiem czy można to w ogóle nazwać "sutasz". Nie korzystałam z żadnych poradników więc nie wiem, jak powinien być tworzony prawidłowo :). Twór ma 3,5 cm wysokości. Z tyłu podkleiłam go filcem:
Jak na pierwszy raz chyba nie jest jakoś bardzo źle?
nie wiem jak to się robi, ale wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetne! A sutasz to dla mnie czarna magia :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz to fajnie wyszło. Ja niestety nie robię sutaszu, ale miałam to kiedyś w planach, jednak nadal nie zabrałam się i nie kupiłam sznurków ;)
OdpowiedzUsuńMi przypomina mózg, bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuń